Archiwum październik 2019


rok 2004
29 października 2019, 18:57

A to jedna zmoich prac kiedy miało się te "naście"-lat.

Jak teraz o tym pomyśle to jest to w zasadzie oryginał do kopi na szkle

która została w pracowni,(swoją drogą ciekawe co się z nią stało- pewnie niestety skończyła na śmieciach)

Co do samej pracy wiem że zawiera parę błędów i niedociągnięć, ale byłam wtedy młoda i tak naprawde 

zaczynałam zabawe z rysunkiem.Mimo to jak na to teraż patrze wciąż lubię tą prace i mam do niej

sentyment.

W ten czas
29 października 2019, 15:18

w ciemności nocy , stoję na krańcu życia,

Pośród mgły, ziemi i płyt.

w nadzieji czekam na pełny księzyca blask,

Aby na nowo poczuć dotyk twej zimnej dłoni.

Ty chwytasz mnie za ręke-ten dotyk boli,

Lecz ja nie chce się z nim rozstać.

Prosze poprowadź mnie tą drogą,

Ale ty nie chcesz mnie wziąć ze sobą.

 

Pośrodku nocy znów stoje tam,

Gdzie wiatr roznosi ból, płacz i cisze.

Niecierpliwie czekam aż księżyc ukaże się za hmur.

Aby usłyszeć twój milczący szept,

Który mroźi moje kości i serce.

Lecz ty, choć mówisz do mnie,

Nie powiesz mi jak tam jest.

Prosze pozwól mi to sobie wyobraźić

 

W mroczną godzinę przychodzę tam,

Gdzie noc rozgania ogniste, ziemne gwiazdy.

Wyczekując aż księżyc, ukaże mi swoja pełną twarz,

Aby ujrzeć, rzucany z góry cięń duszy twej

Która zostawia w sercu mym rwącą pustke.

Lecz ty, choć jesteś tam,

Nie możesz mi tego udowodnić.

Proszę, pozwól mi w to uwierzyć.

pażdziernik 2019
17 października 2019, 19:33

Ktoś obok
17 października 2019, 18:55

Bywają dni takie jak te,

Kiedy coś nie zgadza się , coś nie pasuje.

Gdy patrze w twe oczy,

I chce  wiedzieć gdzie teraz jesteś.

Kiedy słucham tej ciszy z twoich ust,

I pragne zrozumieć ten smutek.

      Pamiętaj jedną zawsze stałą rzecz

      Że ja tutaj jestem, i to zapewniam Ci.

      Zawsze przy tobie i zawsze z Tobą.

      Nie ważne czy milczysz , nie ważne czy płaczesz.

      Ja będę tu i obejmę Cię,

      Pocieszę i obetrę twoje łzy.

W każdej najgorszej chwili twej,

Pragnę przy tobie trwać,

Aby podarować ci mój uśmiech,

I moje barki do noszenia twoich ciężarów.

Pragnę w każdej chwili rozbawić Cię

I służyć pomocną dłonią.

      Pamiętaj jedną zawsze stałą rzecz

      Że ja tutaj jestem, i to zapewniam Ci.

      Zawsze przy tobie i zawsze z Tobą.

      Nie ważne czy milczysz , nie ważne czy płaczesz.

      Ja będę tu i obejmę Cię.

      Pocieszę i obetrę twoje łzy,

I nawet kiedy przeminie najlepszy nasz czas.

Kiedy dosiegną nas lata.

Ja chętnie zawsze podam Ci laske

Wymasuje twe ramiona i podam Ci okulary.

Poschylamy się troche razem, i ponarzekamy razem

Bo Ty juz na zawsze trzymasz me serce w swojej dłoni

listopad 2018
11 października 2019, 20:00

twoja Syberia
11 października 2019, 19:20

Mówisz że wszystko Ci sie wali,

Że nie układa się tak, jak miało być.

Mówisz że czujesz zmęczenie tym jak żyjesz,

Że to wszystko gdzie jestes to tylko zrządzenie losu.

Decyzje które mósiałeś podjąć, zbyt wcześnie aby wiedzieć ;Po co?

Doprowadziły cię w miejsce którego nie znosisz.

A teraz sam jesteś władcą swej Syberii,

Jednocześnie będąc jej niewolnikiem.

Bezmyślnie  i bezradnie ją sobie stworzyłeś.

Dobrowolnie acz nieświadomie,wpakowałeś się do gnoju

To gorsze od tamtej Syberii.

Bo nie wiesz jak to się stało,że w tym trwasz.

Bo nie ma w tobie nadzieji,

Nie ma buntu i walki.

Trwasz w tym.

Sam wymyślając sobie kary , sam wymierzając sobie chłosty

Pozbawiając się kolejnej godziny wolności.

Bo już tak przywykłeś i zobojętniałeś,

Że nie potrafisz spojrzeć trzeżwo.

Tak bardzo utknołeś w codzienności,

Że już nie widzisz że można innaczej.

Ciężko jest naprawić błędy,

Których się niedostrzega.

I tak samo trudno jest zauwarzyć kraty,

Z więzienia którego się nie widzi.

Czasem wystarczy spojrzeć trochę wyżej

Aby dojrzeć kogoś obok siebie.

Kogoś kto jest przy tobie,

I podaruje Ci odrobine wiary w siebie i nadzieji.

Kogoś kto trwa przy tobie,

I pomaga znalęść wyjście z tego mentalnego więzienia

które sam sobie zgotowałęś.

wystarczy  tylko spojrzeć dalej...

wrzesień 2019
06 października 2019, 13:31

Nie nadaje tytułów do rysunków

bo dla mnie surrealizm to wolność.

Totalna swoboda bez jakiś ograniczeń.

ja nie chce niczego sugerować .

Każdy zobaczy coś w tym innego

inaczej zinterpretuje a to ważne

żeby każdy zrozumiał to na swój wsasny sposób

odczuł dla siebie ważne emocje i odczucia.

zastanowił się chwile i może wyciągnoł

jakieś fajne wnmoski

 

co tylko chcesz
03 października 2019, 10:25

Nie staram się oceniac ,nie próbuje nawet walić jakimis drogocennymi poradami.

Ja po prostu nie znam odpowiedż, ale ciagle  się zastanawiam. To moment mojego zamyślenia-może powalonego,ale mojego.

Surrealisci nie maja łatwo ale ja sobie  cenie to przekrzywione spojrzenie na świat.

Paraliż to zmora
01 października 2019, 10:27

Nadchodzi zawsze w mroku

Zawsze w tej samej, przeklętej godzinie nocy,

Nie wiesz kiedy się tego spodziewać

Czai się gdzies po kątach, w twojej duszy  i głowie.

Przychodzi zawsze niespodziewanie i gwałtownie,

Kiedy ty śpisz i niczego się niespodziewasz.

Niby śpisz, niiby jesteś przytomny,

Ale nie możesz otworzyć oczu

mimo że czujesz jak po tobie łazi,

I czujesz jak przygniata cię jej ciężar.

Próbuje cię przydusić,

A ty nie jesteś w stanie się ruszyć.

Przerażenie jest niedoopisania,

Niemożność obrony jest niedoopisania.

Pakuje ci gruby jęzor do gardła,

A ty półrzyduszony , oszołomiony strachem,

Nie wiesz co si dzieje.

Czujesz jak serce chce wyskoczyć z klatki,

Jak w tętnicach gotuje , i pulsuje się krew,

Jak zaciśnięte nie mogące się otworzyć oczy,

szaleją pod powiekami.

Masz wrażenie że cały twój byt

Chce wydostać się  że sparaliżowanej powłoki,

A nie jesteś w stanie nawet ruszyć powieką

A tu nadchodzi kolejna fala

Czyjeś ręce tarmoszą cię jak w padaczce.

Przerażony niemożnością

Modlisz się aby to się już skończyło

I szeptasz w myślach "Ojcze nasz..."